Włosowa aktualizacja - tym razem naprawdę proste!

lipca 01, 2014


Tak wyglądają moje włosy świeżo po myciu, na mokro rozczesane TT, na sucho szczotką z włosia dzika, pociągnięte TT dla wygładzenia (włosie trochę elektryzuje/puszy mi włosy), chwilę po nałożeniu jedwabiu i wtarciu siemienia lnianego. Przyznam, że takie podobają mi się najbardziej - i takie chyba też lubią być. Po bokach, jeśli się przyjrzeć, widać krótsze kosmyki - kiedyś przy skroniach i nad nimi moje włosy były bardzo krótkie i delikatne, coś jak baby hair, spokojnie sobie odrastają; może wspomnienie po okresie, kiedy było z nimi naprawdę kiepsko? Na końcach widać pozostałości po ścinaniu na kształt litery U, ostatnio upominam się u fryzjerek o proste ścinanie (ale chyba ostatnia, mimo dobrych chęci, jednak troszkę zaokrągliła).


I ujęcie z bliska - widać odstające krótsze włoski, o których wspominałam kilka postów wcześniej.

Przy okazji powiem, że jestem chyba jedną z niewielu osób, u których kozieradka sprawdza się cokolwiek średnio. Nie wywołuje większego efektu - najsilniejszym jej skutkiem jest zapach, a raczej nie o to mi chodziło. W tej chwili wypróbowuję siemię lniane, miałam je drugi raz i podoba mi się bardziej.

Zobacz również

6 komentarze

  1. Ależ Ty masz ekstra włosy! Ostrzegam, że teraz będę przekopywać się przez wszystkie posty i zachwycać się pod pewnie co drugim!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Heh, jest mi strasznie miło, zwłaszcza, że, biorąc pod uwagę mojego Instagrama czy tumblra, akurat blogspotu nikt nie czytuje ^^

      Usuń
    2. Henri, podpisuję się pod Twoim komentarzem!!!:))

      Usuń
  2. Jakie długie! :O Przepiękne! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Za tę długość mogłabym zabić! Długo zapuszczałaś? Świetneee!

    OdpowiedzUsuń

To jest strefa pozytywna. Jesteśmy empatyczni i nie tolerujemy hejtu, pamiętaj! #selflove