Kok na wypełniaczu z dobrodziejstwem
września 25, 2014Nie dajcie się zwieść lustrzanemu odbiciu zdjęcia na dole, tak naprawdę są to ujęcia z dwóch profili, nie jednego.
Ostatnio bardzo mi się podoba to, w jaki sposób moje uniesione (!) włosy unoszą się chętnie jeszcze bardziej dzięki francuzowi robionemu z włosów wzdłuż środka głowy. Nie muszę ich tapirować, by uzyskać efekt tej lekkiej "górki". Na zdjęciu jest więc kok na wypełniaczu z 3/4 włosów, resztę zabrał francuz, który jest opleciony wokół koka. Dodałam kokardę, by przechytrzyć niesforne, świeżo umyte włosy - coś mi odstawało ;)
Kolejna z szybkich fryzur, które równie szybko można urozmaicić. Niestety moje włosy stały się bardziej śliskie i za lekko założone gumki się zsuwają, a jeśli ścisnę mocniej, to natychmiast boli. Zastanawiam się nad InvisiBobble - jeśli miałyby zmniejszyć ból, jestem w stanie przeżyć ich cenę. Warto?
Aha, i jeszcze jedno. Nie mogę żyć bez przezroczystych minigumeczek, a w moim ulubionym miejscu... usunęli sklep z nimi! Nie wiecie, gdzie można takie kupić?
8 komentarze
Tak jak pisałam Ci u Henri - gumki identyczne z invisibobble możesz kupić w chińskich marketach po złotówce za sztukę. Mam i sprawdzają się świetnie.
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać... chińskiego marketu ;) Trochę tylko jestem sceptyczna "podróbkom" - np. "podróbki" TT bym nie kupiła, bo co prawda nie szastam pieniędzmi ani nic w tym stylu, ale jednak moim włosom ich nie pożałuję. Ale poszukam, wypróbuję, jak się nie sprawdzą, to kupię Invisi.
UsuńBardzo ładna fryzurka - musisz mieć gęste włoski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Ano, to prawda. Jak na możliwości mojego typu urody i tak dalej, są naprawdę gęste, co mnie bardzo cieszy.
UsuńŚwietne pomysły :) Piękne masz gęste włoski :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://magda-wlosy.blogspot.com
Dziękuję! :) I witam w skromnych progach :D
UsuńUwielbiam takie koczki do pracy :-)
OdpowiedzUsuńJa niestety mogę takie nosić dosyć krótko, bo ciągną i boli mnie głowa :/
UsuńTo jest strefa pozytywna. Jesteśmy empatyczni i nie tolerujemy hejtu, pamiętaj! #selflove