Improwizowanie i asymetria

kwietnia 02, 2014


Znów nie moje włosy, ale za to pomysł całkiem mój, czyli co robię, kiedy mi się nudzi, a nie mogę pisać. Znów improwizowanie, asymetria i znów nie mam pojęcia, jak to nazwać.
Składa się z dwóch warkoczy: holenderskiego u góry, za grzywką, zakończonego angielskim, i zwykłego angielskiego po drugiej stronie. Dodałam jeszcze kosmyk włosów (znów zabawy różnymi odcieniami) i splotłam wszystko w jeden warkocz z lewej strony (dzięki czemu najgrubszy warkocz, zaczęty od holenderskiego, wydaje się dłuższy i próbuje przekonać innych, że miał być koroną).

Zobacz również

0 komentarze

To jest strefa pozytywna. Jesteśmy empatyczni i nie tolerujemy hejtu, pamiętaj! #selflove