Green Pharmacy odżywka d/s do włosów suchych i zniszczonych z olejem arganowym i granatem i akcja zapuszczania

sierpnia 21, 2014


Tak właśnie wyglądają moje włosy po niej - zdjęcie i wpis powstały, bo mam wrażenie, że z jakiegoś powodu ta odżywka wydobywa jaśniejsze refleksy na moich włosach - zwłaszcza na pasmach przy skroniach, niżej tego nie widać. Tak jasnego blondu, jak u góry zdjęcia nie widziałam u siebie już dawno.

Wypróbowałam ją z przekory - podczas gdy cały świat zachwyca się olejem arganowym, moje włosy wzruszyły ramionami. Próbowałam i serum Marion, i serum Avonu - żadnej reakcji, różnicy. Teraz przyszła kolej na odżywkę, bo nie składa się tylko i wyłącznie z oleju arganowego.

Zadziałała przyzwoicie - nawilżyła, włosy były miękkie, sypkie, no i jaśniejsze (to właśnie z tego powodu nie zamierzam jej jeszcze porzucić). Bardzo przyjemne w dotyku. Niestety, ceną za to było zbytnie obciążenie i oklapnięcie włosów, szybciej zrobiły się tłuste. Spróbuję nałożyć ją tylko od ucha w dół, przed myciem mocniejszym szamponem, może takie jest jej przeznaczenie.


Autorką akcji i motywacji jest Eter (klik).

Dodatkową atrakcją mojego włosowego życia zostanie comiesięczne (aż do grudnia) mierzenie włosów. Zmierzę je w piątek, a potem przez dwa miesiące sprawdzę, jak dużo centymetrów przybywa. Pozostałe dwa miesiące - listopad i grudzień - spędzę na wcieraniu produktu przyspieszającego porost, jeszcze nie zdecydowałam, jakiego konkretnie, i porównam wyniki.
Od dawna chciałam zabrać do mierzenia i aktualizowania włosów, więc pierwsze owoce motywacji już są - chcę tylko poczekać do mycia, by włosy były całkiem proste.

Czy to znaczy, że zapuszczam włosy? Ależ oczywiście, robię to z powodzeniem od jedenastu lat. Z tym, że moje zapuszczanie znaczy tyle, że pozwalam włosom rosnąć i nie ścinam ich bez potrzeby. Jeśli moje końcówki wytrzymają, a mają się dobrze, planuję podciąć je albo właśnie w grudniu, albo nawet po zimie. Mój długościowy cel? Aby mi się włosy kończyły równo z pośladkami. W tej chwili brakuje może z dziesięciu centymetrów, nie jest źle. Na blogową rocznicę powinno być! O ile nie skrócę trochę tego planu ze względów praktycznych (siadanie na włosach nie jest przyjemne).

Obaczym!

A jakie Wy macie plany związane z włosami? I jakie są Wasze doświadczenia z Green Pharmacy?

Zobacz również

2 komentarze

  1. O GP niestety się nie mogę wypowiedzieć, bo nie używałam :-P. Ale masz dłuuugie włosiska, też taki chcę! ;-P

    Obserwuję :-)

    OdpowiedzUsuń

To jest strefa pozytywna. Jesteśmy empatyczni i nie tolerujemy hejtu, pamiętaj! #selflove