Kok z francuskim kłosem + wyższość żabek nad wsuwkami

czerwca 27, 2014

Jedna z wycieczkowych fryzur: dobierany francusko kłos, którego owinęłam wokół koka. Znów kok zrobiony na wypełniaczu i na spinkach żabkach, nie wsuwkach. Zrezygnowałam z wsuwek.
Koki zrobione na żabkach, zwłaszcza owinięte, nie ciągną tak skóry głowy i nie niszczą włosów, toteż można je nosić przez dłuższy czas bez bólu. Dlaczego owinięte? Działa to na tej samej zasadzie, co z kucykami - bo ostatecznie gdzieś tam w tym wszystkim jest też kucyk: można go zrobić luźniejszego, a dodatkowo poluźnić włosy wokół (bo to one tak ciągną) w sposób niewidoczny, a skuteczny żabkami. Wsuwki - dla kontrastu - zamiast poluźniać włosy, po prostu ciągnęły je bardziej.
Przy okazji żabki radzą sobie z zabezpieczaniem nawet takiej ilości włosów, jak moja, i nie wysuwają się z czasem. Jasne, można raz na jakiś czas w ciągu dnia zgarnąć włosy żabką jeszcze raz, ale nie jest to konieczne, no i fryzura trzyma się, nawet jeśli się tego nie zrobi - wsuwki zaś trzeba poprawiać i już.

Zobacz również

0 komentarze

To jest strefa pozytywna. Jesteśmy empatyczni i nie tolerujemy hejtu, pamiętaj! #selflove