Kucyk jesienny

października 27, 2014


No więc jakkolwiek mi się ten fakt nie podoba, jesień nadeszła i zapanowała. Nie dajcie się zwieść zdjęciu - zdjęłam beret tylko na chwilę, a potem założyłam go z powrotem. Och, witaj poro czapek, poro fryzur, które się pod nie mieszczą.
Niestety, jestem jedną z tych osób, które muszą zakryć zatoki i uszy natychmiast, inaczej ból głowy stanie się nie do zniesienia.
A kiedy o bólu głowy mowa - na zdjęciu Invisibobble, której poświęcę osobny post. W skrócie: rzeczywiście nie ciągnie cebulek, ale z fajerwerkami zaczekajmy do Sylwestra.

Zobacz również

5 komentarze

  1. WOW!!! Jakie długie i piękne włosy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, ma to samo z tymi zatokami :P Już na początku września chciałam założyć czapkę, bo pewnego ranka tak wiało... Myślałam, że głowę mi rozsadzi ;-) I co? Na drugi dzień było tak gorąco, że zdjęłam kurtkę. Dodam, że chodzę o 6 rano :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anno, dziękuję! Lucy - czy mogę mówić Lucy? - mnie natychmiast bolą do tego uszy. Najlepsza byłaby pewnie bawełniana opaska, ale nie podobają mi się żadne, ech.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, że możesz ;-) "och" jest po prostu dodatkiem, bo samo "lucy" było zajęte.
    Miałam kiedyś opaskę z kwiatkiem, coś takiego: http://wylegarnia.com/26/a039dba91b7328ec8401c98e2ccf1d86/Azzurro-opaska-welna-swarovski-szydelkowe-abstrakcyjny.jpg
    ale było mi zimno i jestem skazana na chodzenie w czapkach jak krasnal ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. mega włosy!!

    pajapaulina.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń

To jest strefa pozytywna. Jesteśmy empatyczni i nie tolerujemy hejtu, pamiętaj! #selflove