Koła z warkoczy i X
lipca 22, 2014Powyżej X z dwóch symetrycznych warkoczy dobieranych holendersko z jednej strony - od strony linii włosów. To właściwie dopiero część fryzury, którą zamierzałam zrobić, ale podobał mi się efekt.
Poniżej fryzura docelowa:
Fryzura na granicy "zbyt dziwnej", ale wyszłam w niej do ludzi i nie patrzyli na mnie z politowaniem, więc jeszcze zdatna do noszenia ;) Przy okazji całkiem wygodna i przyjemna, jedynie pod koniec dnia warkocze zaczęły powodować ból głowy, bo ciasno je splotłam.
2 komentarze
Masz rację z tym, że istnieje coś takiego jak fryzura zbyt dziwna, to znaczy dla innych. Niestety :-D
OdpowiedzUsuńCzasem jest zbyt dziwna dla mnie - to znaczy inni pewnie nic by nie powiedzieli, ale ja czułabym się niekomfortowo. Jest tylko jedna - dotychczas - fryzura, której nosić nie mogę, bo komentarze innych mi przeszkadzają - najprostsza na świecie korona z włosów, ta najbardziej typowa. Przysięgam, jeśli jeszcze raz będę musiała wysłuchać żartu o podobieństwie do Tymoszenko, mogę nabrać ochoty na przeprowadzenie jakiejś rewolucji!
UsuńTo jest strefa pozytywna. Jesteśmy empatyczni i nie tolerujemy hejtu, pamiętaj! #selflove