Jako że potrzebuję fryzury na wesele, eksperymentuję! Oto rozciągnięty (i niepokorny) kłos holenderski podpięty na boku. Nie jestem szczególnie zadowolona z efektu, chociaż nie wiem, co dokładnie jest nie tak. Może zwyczajnie nie pasuje mi taka fryzura. Eksperymenty trwają. Moim problemem nie jest brak pomysłów, a ich nadmiar!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To jest strefa pozytywna. Jesteśmy empatyczni i nie tolerujemy hejtu, pamiętaj! #selflove